Never Change..

Never Change..

czwartek, 17 października 2013

One

-Gramy w butelkę -oznajmił Zayn
-Okej-powiedzieli ludzie  . Graliśmy aż w konicu wypadło na mnie
-Wyzwanie-powiedziałem beznamiętnie -Musisz zaprosić Harrego na jutrzejszą domówkę ...-wypalił Liam


I tak właśnie stoję przed klasą szkolnego kujona do czego to doszło .
-Hej Harry
-Cz-cześć?
-Posłuchaj dziś z racji tego że piątek jest u mnie impreza wpadniesz ?
-J-ja?
-Tak przyjdź będzie fajnie  -z ciebie się pośmiać -no i weź tego kolege Nialla czy jakoś tak
-N-no dobrze...
- No to do zoba!-powiedziałem i wyszłem
-Stary będzie beka!-zaśmiał się Liam
-Od kiedy ty jesteś ten zły Li
-hmm może od kąd ten cały Harry przyszedł do szkoły i jestem drugi w randze szkoły-warknął
- Już dobrze Li dziś się z niego pośmiejemy-zachichotał Zee


*Harry
Boże,boże ,boże . Największe ciacho w szkole zaprasza mnie na impreze.Co z tego żeby się pośmiać? Co z tego że to było zadanie? Ważne że wreszcie będę mógł się pokazać z innej strony . Wyszłem że szkoły  i od razu zauważyłem Nialla
-Hej.
-Dziś twoje18 urodziny wreszcie stary Hazz wróci.
-I dzięki bogu .... Zostaliśmy zaproszenie na domówke Louisa.
-Wiesz czemu...?
-No wiem no ale czego się nie robi dla miłość .-Każdy w szkole wie że jest gejem... tolerancja przede wszystkim no może oprócz kujonów ...
-oj Hazz idziesz bo wiesz musisz się przebrać
-Tak tak już idę

Wszedłem do starego domu spakowałem swoje rzeczy gdy zobaczyłem mame
-Gdzie się wybierasz młody człowieku ?-zapytała
-Mam 18 lat od dziś więc teraz już nie możesz mną rządzić -wzruszyłem ramionami
-Ale...
-Paaa mamo!-krzyknąłem i wybiegłem do mojego nowego samochodu od Gemm.



-Ten pokój jest twój-Powiedział Niall z przesadną ekscytacją
-Dzięki
-To co idziemy na tą impreze ?
-Nie wiem ...
-Ej no nie po to ci kupiłem jedne z najlepszych ciuchów że byś nie szedł w kujońskich ubraniach.
-Że co !?
-No zaznaj dobroć wujka Horana- zaśmiał się - a ten Liam ma dziewczynę?
-Nie chyba nie
-A Danielle?
-To jego przyjaciółka no a moja kuzynka
-Ah on jest taki słodki uroczy i wogóle taki oh i ah- rozmarzył się blondynek
-Oj kocie ktoś tu się zakochał -zaśmiałem się i ktoś zapukał do drzwi .Otworzyłem i w progu zobaczyłem siostrę Nialla - Maye
-O hej księżniczko
-Hej hej Prince to co idziemy ...
-Yhm
-Tak !-powiedział za mnie Niall  - o to ty...-zmizerniał
-Co się dzieje?
-Ukradła mi batonika?
-A tak na serio?
-Ukradłam mu batonika - wzniosłem ręce ku górze wywracając oczyma udałem się do łazienki
. Umyłem włosy z przesadniej ilości żelu . Ubrałem bokserki , biały t-shirt w serek , czarne rurki no i kochane , stare, poczciwe ,białe conversy. Próbowałem poskromić moje loki ale ostatecznie je zostawiając i  przeczesując odrobiną żelu . Wyszedłem z pomieszczenia kogo zobaczyłem? Sophie . Tak . Tą samą kuzynkę Louisa .
-Maya kto to? - zapytała nie pewnie
-Harry - odpowiedziała z niewinnym rozbawieniem
-T-ten Ha-harry ??
-Tak ten nasz kochany kujonek to największe ciacho pod słońcem !-pisnął z przejęciem Niall dając mi papierosa
-Oh jak mi tego brakowało -westchnąłem - to co laski i Niall jedziemy ?
-O tak chce zobaczyć minę chłopaków i dziewczyn kiedy cie zobaczą -powiedziała chytrze So
-A właśnie co ty tu właściwie robisz So?
-Ja ... no bo .. em .. ja
-Oj no bo ja i Sopi się przyjaźnimy i tak jakoś - wzruszła ramionami dziewczyna
-To .Jest.Twój.Samochód?!-krzykła z zachwytem brązowo włosa
-Tak  -odpowiedziałem obojętnie .
-Wow.-weszliśmy w 4 do pojazdu . Nie minęło 15 a my już byliśmy pod willą Tomlinsona . Wysiadaliśmy i ruszyliśmy do głównych drzwi . W nich stanęła Angelika .
-Siema So , Hej Maya , Elo Niall a ty to kto?
-Harry ... Harry Styles- powiedziałem gardłowo a to zamarła . Uśmiechnąłem się cwaniacko po czym z rękami z tyłu wszedłem do domu. Było dość sporo ludzi ale nie trudno było znaleźć Lou . Stał z drinkiem razem z Meg oraz Li .
-Dobry nigdy cię tu nie widziałem kto ty ?- zapytał mulat . Znów zaśmiałem się gardłowo
-Harry -ten tak samo jak dziewczyny zamarł ale szybko podbiegł do przyjaciela . Od razu pokazał na mnie ręką i 4 osób popatrzyła się na mnie . Uśmiechnąłem się chytrze . Tommo razem z bandą idiotów podszedł do mnie
-Cześć Louis
-Ale...jak...ty...kujon... przecierz...?
-Bywa tak Louis że nie musisz wszystkiego wiedzieć wiesz?
-Ale..
-Shh a teraz przepraszam idę się przebrać a i Li sory ale mama dała mi albo być kujonem albo opiekowanie się starą babcią i jej kotami ... kocham koty ale jej przeżyły chyba I Wojne Światową .-zaśmiałem się i wyminąłem ich zmierzając do toalety .



------------Od autorki--------------

No to tak mamy pierwszy ... co prawda krótki ale macie już zarys i myślę że to wypali no i proszę obowiązkowo komentarz a w nim Twittera !!! a to mój tt: @my_larreh_69


sobota, 12 października 2013

Prolog

Louis ,Liam, Zayn , Angelika, Sophia , Megan to szkolne gwiazdy a Harry to typowy kujon .Jednak kiedy Louis ma za zadanie zaprosić go na domówkę wszystko się zmienia  ...